Aktualności

Był czad

Tegoroczne dni Zawiercia za nami. Władze miasta zafundowały nam z tej okazji wiele atrakcji. Wszystkie jednak przebiła Maryla Rodowicz i jej koncert.

Dni Zawiercia minęły w oka mgnieniu. Przez 3 dni mieszkańcy Zawiercia mogli uczestniczyć w różnego rodzaju koncertach, zabawach i korzystać z wielu atrakcji, które przygotowały władze miasta. Prawdziwą perełką obchodów Dni Zawiercia był koncert Maryli Rodowicz, na który przybyło kilka tysięcy ludzi.

Punktualnie o 21.00 Maryla Rodowicz wyszła na scenę. W otoczeniu zdolnych muzyków i pięknego chórku przywitała zawierciańską publiczność. Energia kipiąca ze sceny udzieliła się także publiczności, która tańczyła, śpiewała i skandowała imię wykonawczyni.

Królowa polskiej sceny zaśpiewała swoje największe przeboje, zarówno te z dawnych lat, jak i z najnowszych płyt. Nie zabrakło takich kultowych piosenek, jak „Małgośka”, „Kolorowe jarmarki” czy „Niech żyje bal”. W związku z wygranym meczem Polski z drużyną Argentyny, o którym to wyniku spontanicznie poinformowała Maryla, zaśpiewała piosenkę Shakiry „Waka, Waka” oraz utwór „Football”, który wykonała w 1974 r. na otwarciu Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Półtoragodzinny koncert zakończył spektakularny pokaz pirotechniczny. Po koncercie Maryla Rodowicz podpisywała swoje płyty, po które ustawiła się długa kolejka.

Koncert Maryli Rodowicz wzbudził niezapomniane emocje. Mieszkańcy Zawiercia na pewno zapamiętają go na długo. Kolejne Dni Zawiercia już za rok. Jaką gwiazdę  chcielibyście zobaczyć na zawierciańskiej scenie?

Marta Mularczyk