piątek, 20 Wrzesień 2024,
imieniny obchodzą: Faustyna, Renata

Aktualności

A A A

Strona główna / Aktualności / Emigracja (część III)

Emigracja (część III)

data dodania: 2010-06-15 14:28:29

Londyńskie oko, fot. flickr.com

Nazwy uczelni Oxford i Cambridge, nie wspominając eleganckiego Eton, znają czy chociaż słyszeli o nich ludzie w wielu miejscach na świecie. Prestiż, poziom nauki i świetna tradycja stawiają te uczelnie na najwyższym podium. Bogata i wpływowa elita z całego świata pragnie wysłać i wysyła swoich synów i córki na naukę do Anglii.

Cóż daje taka edukacja? Odpowiedź brzmi jednoznacznie – wszystko. Świetne wykształcenie, pozycję, kontakty i co najważniejsze: możliwość pracy na najlepszych stanowiskach, za najlepsze pieniądze, absolutnie wszędzie. Uczelnie te są bezdyskusyjnie chlubą Wielkiej Brytanii. Zresztą w tym kraju znajduje się ogromna ilość świetnych szkół niższego i wyższego stopnia. Warto jednak wiedzieć, że spora ich część to szkoły prywatne – czyli drogie.

Mówiąc ogólnie, dobre wykształcenie w krajach Europy Zachodniej, w tym w Wielkiej Brytanii, słono kosztuje. Od najwcześniejszych lat oszczędza się skrupulatnie pieniądze, aby pokryć w przyszłości koszty wykształcenia dzieci. Mniej zamożni korzystają często z różnych kredytów studenckich, które zobligowani są spłacać po ukończeniu szkoły i podjęciu pracy.

W Wielkiej Brytanii w chwili urodzenia każde dziecko otrzymuje pewną, ustaloną kwotę pieniędzy od rządu, którą wpłaca się na specjalnie utworzone konto. Rodzice i najbliżsi mogą systematycznie dopłacać pieniądze, które jedynie dziecko – nikt poza nim – może wypłacić po ukończeniu 18 lat. Głównym przeznaczeniem tych funduszy jest oczywiście edukacja.

Nie znaczy to, że na Wyspach Brytyjskich nie ma szkół publicznych. Oczywiście są, jednak część z nich to szkoły o dość niskim poziomie edukacji. Bardzo często poziom szkoły zależy od dyrektora i kadry nauczycielskiej. Trzeba wiedzieć, że podejście brytyjskiego rządu do systemu szkolnictwa jest bardzo liberalne. Dyrektorzy placówek oświatowych mają dużo swobody w wyborze podręczników, zmianie profilu szkoły czy ustaleniu ilości godzin poświęcanych nauce poszczególnych przedmiotów. Ważne jest również, gdzie taka publiczna szkoła się znajduje. Oczywiście im lepsza i bogatsza okolica, tym poziom wyższy. I na odwrót, choć trzeba pamiętać, że zdarzają się wyjątki.

Warto wiedzieć, że w wielu szkołach publicznych niższego stopnia uczniowie realizują absolutne minimum programowe. W związku z tym, aby w przyszłości móc dostać się do lepszego liceum, dzieci te uczęszczają na prywatne korepetycje. Jest to jedyna szansa, żeby poszerzyć wiedzę. Brak dodatkowych zajęć z góry przekreśla ucznia, i to nie z powodu braku zaangażowania w naukę, lecz wskutek tego, że pewne treści, potrzebne do kontynuowania nauki w dobrej szkole, nie są im przekazywane.

W Polsce podstawówki, gimnazja i szkoły średnie są darmowe. Poziom ich ogólnie dobry, niektórych świetny. Szkoły wyższe, te w systemie dziennym, w większości  są darmowe i dobre. Czegóż więcej oczekiwać? Może tego, abyśmy korzystali z tego dobrodziejstwa sami i zachęcali innych. Edukacja przecież była, jest i będzie najlepszym kapitałem każdego z nas.


Londyńskie oko, fot. flickr.com
Wydawca:

Centrum Inicjatyw Lokalnych
42-400 Zawiercie, ul. Senatorska 14

Pomóż nam rozwijać serwis:
1%

Podaruj 1% podatku
KRS: 0000215720