Aktualności
Strona główna / Aktualności / Kazimierz Czapla patronem chóru przy Bazylice
Kazimierz Czapla patronem chóru przy Bazylice
data dodania: 2010-10-28 09:04:03
Niedzielny wieczór był świętem muzyki dla osób zgromadzonych w Bazylice Mniejszej w Zawierciu. Powód jest znaczący. 24.10. 2010 r. zapisze się w historii parafii jako data nadania działającemu przy Bazylice chórowi imienia Kazimierza Czapli.
Uroczystości rozpoczął koncert chórów. Swój repertuar zaprezentowały: Chór „Słowiczek” z Reptów Śląskich, Chór parafii św. Michała Archanioła w Łazach, Chór parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Zawierciu oraz Orkiestra Dęta CMC Zawiercie. Gospodarzy reprezentował zespół młodzieżowy „Petrus”, natomiast zyskujący nowego patrona chór wykonywał wybrane części stałe w czasie Eucharystii. W ramach koncertu można było usłyszeć utwory Giuseppe Verdiego, jak i współczesne kanony z Taizé czy kompozycję Vangelisa z filmu „Stworzenie świata”. Uczta muzyczna miała zatem różne oblicza. Pierwszą część koncertu zakończyła prezentacja postaci Kazimierza Czapli, dokonana przez Damiana Domżalskiego, prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży działającego przy Bazylice.
Centralnym wydarzeniem uroczystości była Eucharystia. Sprawował ją bp Jan Wątroba wraz z ks. dr. Mikołajem Węgrzynem, specjalistą w zakresie muzyki kościelnej. Poszczególne śpiewy wraz z ludem wykonywały obecne na uroczystości chóry. Podczas przeistoczenia wybrzmiała orkiestra dęta. Odczytano list abpa Stanisława Nowaka, zawierający pozytywną decyzję o nadaniu chórowi z Bazyliki imienia Kazimierza Czapli. Tak odniósł się do tego wyjątkowego wydarzenia w swojej homilii biskup Jan: - Mamy nadzieję, że chór będzie kontynuował niezwykłą miłość do muzyki Kazimierza Czapli, będzie pomnażał dobro oraz uczył nas wszystkich modlitwy dziękczynienia i uwielbienia. Jesteśmy świadomi, ze każdy talent, który w sobie odkrywamy, rozwijamy i innych obdarowujemy, został nam dany –to znak Bożej łaski i dobroci. Dziękujemy Panu za życie i niezwykłą służbę Kościołowi, także w tej parafii, p. Kazimierza. Cieszymy się, że cały jego dorobek nie poszedł w zapomnienie.
Pod koniec Mszy świętej głos zabrała również żyjąca córka chórmistrza, Maria Markiewicz: - To, że chór otrzymuję imię mojego ojca, jest wysokim wyróżnieniem, ale i najserdeczniejszym podziękowaniem jemu za ponad 40-letnią pracę w tej parafii. Dla mojego ojca pieśń musiała być wykonana dokładnie i pięknie. Skąd brał natchnienie? Myślę, że w snach nocnych słyszał pienia anielskie i zatrzymywał je jako echo w swoim uchu, a potem na lekcjach z chórzystami realizował to, jeszcze dźwięczało mu w uszach. Chór „Lira” istnieje do dzisiaj w pamięci dzieci i wnuków, którzy szczycą się, że ich rodzice i dziadkowie w nim występowali. Historia samego Towarzystwa pozostanie tu, w tej parafii. Istnieje jeszcze sztandar, poświęcony w 1928 r. Sztandar ten uległ ogromnemu zniszczeniu, ale dzięki Opatrzności Bożej został uratowany. W kościele była obecna dekoracja z obrazem przedstawiającym Kazimierza Czaplę. Obok niej stał wspomniany przez córkę założyciela „Liry” sztandar.
Jakie znaczenie ma to wydarzenie dla samego chóru? Dariusz Czaj, organista i dyrygent w Bazylice, tak opisuje uczucia towarzyszące temu wyjątkowemu dniu: - Jesteśmy dumni i wdzięczni p. Marii oraz jej rodzinie za to, że zgodzili się, aby członek ich rodziny był patronem naszego chóru. Czujemy, że nadanie imienia Kazimierza Czapli jest dla nas wyzwaniem. Nie jest to bezpośrednie nawiązanie do tradycji „Liry”, jednak stanowi ten fakt motywację do jeszcze lepszej pracy podczas prób i spotkań. Mam nadzieję, że osoba naszego patrona będzie przyświecała naszym działaniom i wielokrotnie okaże się pomocą i inspiracją. Dyrygent chóru tak opowiada o jego obecnym kształcie: - Nasza działalność jako dorosłego chóru datuje się od Wielkanocy 2005. Obecnie chór tworzą ludzie tacy sami, jak ci, którzy tworzyli „Lirę”: oni wtedy do śpiewu przychodzili od krosien i urządzeń przędzalniczych. Dzisiaj są to sprzedawcy, kierowcy, mechanicy, studenci, uczniowie – ludzie niezwiązani zawodowo z muzyką. To jest moja wielka radość, że sporo mamy osób młodych, jest nadzieja kontynuacji. Moją wielką radością jest też chór młodzieżowy i scholka dziecięca. W chórze imienia Kazimierza Czapli znajdą się kiedyś obecni członkowie chórku dziecięcego czy scholki młodzieżowej „Petrus”.
Kazimierz Czapla był od 1903 r. pierwszym organistą parafii św. Ap. Piotra i Pawła. Już w 1897 r. założył Towarzystwo Śpiewacze „Lira”. Krzewił wśród zawiercian piękno muzyki sakralnej. W repertuarze „Liry” były jednak także pieśni patriotyczne, ludowe i rozrywkowe. Kazimierz Czapla otwierał zawiercian na teatr i operę. Był wielkim społecznikiem i pedagogiem. Pozostawił wielkie dziedzictwo, z którym przychodzi się dziś mierzyć kolejnemu już pokoleniu zawiercian. Pięknie o muzycznym wymiarze tego wyzwania wspomniała w czasie uroczystości Maria Markiewicz. Są to słowa, które spinają klamrą życie i twórczość jej ojca oraz obecną działalność chóru z Bazyliki: - Oto powtarza się historia sprzed ponad 100 lat. Zjawia się młody człowiek, wykształcony muzycznie, pełen pasji i zaangażowania, z równym umiłowaniem pieśni – obecny organista Dariusz Czaj. Już zorganizował obiecujący chór. Oby tylko nie zabrakło mu siły i wytrwałości do prowadzenia go. Jest to bowiem trudna i wyczerpująca praca. Niech p. Dariusz wzoruje się na sylwetce patrona, Kazimierza Czapli.
Pozostaje przyłączyć się do tych życzeń Marii Markiewicz. To jednak nie jest wszystko, co możemy uczynić. Warto sięgnąć do źródeł i poznać sylwetkę Kazimierza Czapli. Jest on bowiem wzorem nie tylko oddanej służby dla Kościoła, ale i miłości do Ojczyzny, także małej Ojczyzny – Zawiercia. Ludzi tego pokroju było w historii naszego miasta więcej. Doceńmy to i wyraźmy naszą wdzięczność poprzez żywą pamięć i autentyczne naśladowanie.