Aktualności
Strona główna / Aktualności / Lipiec w Zawierciu i okolicach 1852-1909
Lipiec w Zawierciu i okolicach 1852-1909
data dodania: 2012-07-09 13:18:53
Rok 1852
Są do sprzedania, w każdym czasie, z wolnej ręki dobra Ziemskie Blanowice i Piecki, w nader przyjemnej a pod względem przemysłowym korzystnej pozycji położone, w Parafii Kromołów, Powiecie Olkuskim, Guberni Radomskiej, o mil 3 od granic Śląska Pruskiego, między miastami: Pilica i Żarki, dwie wiorsty odległe od przystanku Kolei żelaznej w Zawierciu, składające się z dwóch wsi: Blanowice i Piecki, i dwóch łącznie zagospodarowanych folwarków mające, włącznie z lasami włók 17 obejmującymi, ogólnej powierzchni włók 63 miary nowo-polskiej, w dobrej glebie ziemi; ludności przeszło dusz 400, zabudowania dobre, ogród warzywny i owocowy, dostateczną pańszczyznę, tak pieszą jak i ciągłą; wodę źródłową, idącą na rurnicę gorzelni; Kamień wapienny; Glinę do robienia cegły zdatną; węgle kamienne i rudę żelazną. Konkurent o nabycie zechce się zgłosić do właściciela we wsi Blanowice, stacja kolei żelaznej i zarazem pocztowa Zawiercie, mieszkającego.
Kurier Warszawski, 16.07.1852 r.
Rok 1906
Napad. We wtorek z jarmarku w Siewierzu powracali kupcy z Żarek. Około godz. 6 przed wieczorem znaleźli się pod wsią Będusz. Z zarośli, które tam się znajdują wyskoczyło dwóch drabów, z których jeden był uzbrojony w dubeltówkę, drugi zaś w rewolwer. Zatrzymali oni konie i zażądali od kupców pieniędzy. Jeden z nich, Brandes pozwolił się zrewidować i rabusie zabrali mu gotówką 470 rb.; miał on przy sobie jeszcze kilkaset rubli w markach pruskich, ale tych pieniędzy rabusie nie znaleźli. Drugi z kupców, Josek Liber, zaczął się bronić, ale nie pomogło to, rabusie, bowiem wyciągnęli mu z kieszeni rb. 100, a przy tym postrzelili. Kula uwięzła Liberowi w śledzionie: nieprzytomnego z bólu przewieziono do Myszkowa, dokąd wezwany został doktor Lowenstein z Zawiercia. Kule wyjęto, ale życie ranionego znajduje się niebezpieczeństwie.
Dziennik Częstochowski, 7.07.1906 r.
Zawiercie. Koncert. Tow. śpiewacze „Lutnia” z Częstochowy urządza tu w niedzielę, d. 13 bm. (początek o godz. 5 i pół po p.) koncert z udziałem chórów, orkiestry i miłośników sceny, którzy odegrają: „Pod pantoflem” Grygorowicza i „Krew nie woda” Przybylskiego.
Dziennik Częstochowski, 14.07.1906 r.
Zawiercie. Śmiertelna walka. Do piwiarni Gumkowskiego przy ul. Kościelnej zakradł się złodziej, który gdy G. powracał z kolacji, wynosił już w worku skradziony towar. Złodziej zaczął uciekać i pobiegł w jedną z bocznych uliczek, gdzie go jednak poszkodowany dogonił. Pomiędzy G. a złodziejem wywiązała się walka, podczas której złodziej zranił butelką z miodem w czoło Gumkowskiego. Ten porwał go za gardło, wówczas złodziej dobył spod pazuchy kawał żelaza zamierzył się, lecz G. żelazo wyrwał i zadał nim kilka razów w głowę złodziejowi. Padło on na ziemię i niebawem wyzionął ducha. Jak się okazało, złodziejem owym był niejaki Marian Nowak, który niedawno powrócił z więzienia. Trup jego leży w rynsztoku uwalany w błocie.
Dziennik Częstochowski, 15.07.1906 r.
Rok 1907
Aresztowania. Pod zarzutem wykroczeń politycznych aresztowano w Zawierciu: 22-letniego Edwarda Kołodzieja, 28-letniego Stanisława Nowickiego i 18-letnią Peterównę; wszystkich troje odesłano do Będzina.
Śmiertelne najechanie. We wtorek około godz. 3 i pół. najechany został przez pociąg towarowy, idący w kierunku Sosnowca, synek p. Kwapisza, majstra fabr. Akc. Zawiercie. Chłopiec chciał przejść przez plant około „halt-sygnału”, gdy po obu liniach w przeciwnych kierunkach szły dwa pociągi. Uderzony został w bok buforem od parowozu i upadł pomiędzy szyny. Śmierć znalazł od razu. Okrwawione zwłoki przedstawiały widok straszny: czaszka popękała, mózg wytrysnął, nos i twarz zmasakrowana, biodra zdruzgotane.
Goniec Częstochowski, 4.07.1907 r.
Zawiercie. Zwłoki w stawie. Żona jednego z izraelitów, chora umysłowo, opuściła dom męża i zaginęła, wszelkie poszukiwania nie odniosły skutku. Przed kilku dniami chłopcy pilnujący bydła na pastwisku, spostrzegli w stawie pływające jakieś zwłoki. Dano znać do policji, która zarządziła wydobycie trupa. Poznano w utopionej zaginiona izraelitkę.
Goniec Częstochowski, 5.07.1907 r.
Zawiercie. Zabawa na Macierz. Dnia 5 sierpnia urządzona będzie w Zawierciu wielka zabawa, z której dochód przeznaczony zostanie na Macierz Szkolną. Zabawa odbędzie się w parku „Bronisławów”, a ma w niej tez wziąć udział lutnia częstochowska.
Goniec Częstochowski, 13.07.1907 r.
Festyn Mickiewiczowski, który ma się odbyć dniu 7 bm. w zawierckim parku „Bronisławów” zapowiada się świetnie i interesująco. Rozpoczętym zostanie od uroczystego odsłonięcia naszego wiekopomnego poety Adama Mickiewicza, po czym nastąpi wykonanie kantaty na cześć Mickiewicza przez miejscowe chóry amatorskie, odczyt o Mickiewiczu i przedstawienie sztuki historycznej „Obrona Częstochowy”. Cały park ma być iluminowany i oświetlony ogniami sztucznymi. Zjazd na tę podniosłą uroczystość uczczenia wielkiego polskiego spodziewany jest liczny.
Dziennik Częstochowski, 14.07.1907 r.
Zażegnany strajk. Dnia 10 bm. w fabryce Tow. Akc. „Zawiercie” nie przyszli do zajęcia robotnicy z oddziału „przewlekaczy”. Nastąpiło to po uprzedzeniu zarządu, od którego zażądano podwyżki płacy zarobkowej o 15 proc. Pomimo strajku zarząd fabryki nie zgodził się na podwyżkę, gdy więc pertraktacje nie doprowadziły do niczego, strajk przewlekaczy mógł narazić fabrykę na unieruchomienie z powodu braku nici, w dniu 13 bm. strajkujący postanowili przystąpić do pracy.
Goniec Częstochowski,16.07.1907 r.
Pierze. Handel pierza w Zawierciu znajduje się w rękach przekupniów, z których niejeden jest bardzo niesumienny. Oto np. komunikują nam, że pewien handlarz nie cofa się przed kupnem pierza nawet po zmarłych na suchoty. Wobec tego należy zachować wielką ostrożność przy zakupie pierza, a w ogóle unikać niesumiennych handlarzy.
Goniec Częstochowski, 17.07.1907 r.
Rabunek. Onegdaj około godz. 9 wieczorem, około fabryki Huldczyńskiego, w lesie, napadnięta została handlarka z Zawiercia przez 3 bandytów, którzy odebrali jej 15 rb., a następnie pobili.
Goniec Częstochowski, 19.07.1907 r.
Śmiertelny wypadek. W dniu 23 bm. o godz. 5 rano w Zawierciu robotnik Mikołaj Kowalik, pracujący u Bronisława Cimera został uderzony kopytem przez konia tak nieszczęśliwie, że Kowalik o godz. 11 i pół tegoż dnia zmarł. Sekcja zwłok ofiary wypadku odbędzie się dzisiaj.
Goniec Częstochowski, 25.07.1907 r.
Zabawy odbywać się będą stale w każdą niedzielę w parku „Bronisławów”, na które złożą się poczta, confetti, rozmaitego rodzaju rozrywki oraz koncert orkiestry. Oprócz tego odbywać się będą przedstawienia teatralne, o których jednak będą specjalne ogłoszenia.
Goniec Częstochowski, 27.07.1907 r.
Związek ogrodniczy. Onegdaj otworzyło się koło ogrodników Zagłębia Dąbrowskiego, które stanowić będzie oddział Związku ogrodniczego Królestwa Polskiego w Warszawie. Posiedzenie organizacyjne odbyło się w Zawierciu pod przewodnictwem wiceprezesa Związku p. Karczewskiego. Na gospodarzy koła Zagłębia wybrani zostali: pp. Grudniewski i Borecki, na kasjerów pp. Pieczyrak i Spieczka, a na delegatów panowie Stefanik i Domagała.
Pp. Borecki, Spieczka i Domagała działalnością swoją obejmują Zagłębie, zaś p. Grudniewski w Zawierciu. Ogrodnicy pragnący należeć do związku, winni się zgłaszać pod adresem p. Grudniewskiego w Zawierciu.
Napad na sklep monopolowy. W dniu 28 bm. około godz. 10 wieczorem w osadzie Kromołów dwaj niewykryci ludzie rozbili okno w kuchni mieszkania zarządzającego sklepem monopolowym, po czym dostali się przez mieszkanie do sklepu i zabrali ze skrzynki około 50 rb. Na podwórzu zauważono jeszcze dwóch napastników, lecz ilu ich było wszystkich, wobec panującej ciemności, ustalić się nie dało. Do przybycia policji napastnicy zbiegli.
Zawiercie. Kara. Rozporządzeniem czasowego generał-gubernatora piotrkowskiego skazani zostali na zapłacenie kary w wysokości 5 rb. Za niedoświetlenie latarni przed domem następujący właściciele domów: Amalia Berman, Gila Szeichert, Lejbuś Freng, Jakób Trzebiner, Genoch Gorman, Joachim Lewkowicz, Herszlik Szatnie, Jadwiga Glewicka i Józef Sobierman
Goniec Częstochowski, 30.07.1907 r.
Rok 1908
Aresztowania. Dnia 13 i 14 bm. we wszystkich fabrykach Zawiercia odbyły się masowe rewizje. Aresztowanych odprowadzono do policmajstra, a stamtąd pociągiem o godz. 10 rano do Piotrkowa. Aresztowania trwają nadal, co wywiera tu duże wrażenie.
Zabawa. Projektowana na dzień 19 bm. wielka zabawa w parku Huldczyńskiego, urządzana wspólnymi siłami Tow. wpisów szkolnych i Stowarzyszenia „Jedność” Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej została odłożona do dn. 2 sierpnia. Korzystając z dłuższego terminu, komitet zabawy energicznie krząta się nad uświetnieniem i utrzymaniem programu, który swoją oryginalnością i pomysłowością ma wszystkie niemal urządzane u nas zabawy. W dniu zabawy kursować będą specjalne pociągi z Sosnowca i Noworadomsk, zatrzymujące się w Błesznie i na Rakowie. Cena biletów wejścia wraz z przejazdem tam i z powrotem oznaczona na kop. 30 od dorosłych i kop. 10 od dzieci.
Goniec Częstochowski, 16.07.1908 r.
Węgiel brunatny odkryto na gruntach włościanina Wincentego Chadasia pod Zawierciem.
Goniec Częstochowski, 25.07.1908 r.
18 i 23 koło wpisów szkolnych, mianowicie Towarzystwa „Jedność” samopomocy naukowej pracowników D.Ż.W.W, oraz Gimnazjum urządzają w Zawierciu w niedzielę dn. 2 sierpnia rb. w tutejszym parku Huldczyńskiego wielką zabawę pod nazwą „Żniwo”. Program jej prócz przedstawienia amatorskiego, kupletów, monologów i deklamacji, śpiewów chóralnych poczty i walki kwiatowej zapowiada zupełnie i mniej więcej nowe atrakcje: obóz cygański, korowód chłopski, pochód żniwiarzy, tańce, ognie sztuczne itd.
Zawiercie. Wyzysk. Kilka dni temu otwarto tu pod pozorem strzelnicy, przedsiębiorstwo, w którym nasi robotnicy, nie znając się na podstępnych kombinacjach, dają się wyzyskiwać z ciężko zapracowanego grosza. Wyzysk ten musi być uprawiany bez wiedzy władzy, dla której wymyślono sobie pozór „strzelnicy” i tak przedsiębiorstwo się nazywa.
Goniec Częstochowski, 28.07.1908 r.
Rok 1909
„Zawiercie” stowarzyszenie spożywcze pod tą firmą tu istniejące zostało zapisane na listę stowarzyszeń związkowych.
Goniec Częstochowski, 1.07.1909 r.
Stowarzyszenie zawodowe „Jedność” za czas od 1 kwietnia do 30 czerwca r.b. wykazuje przychodu rb. 240,94, w czym za marki miesięczne rb. 140,06, z dochodu z zabawy rb. 23,28 itd. Rozchód wyniósł r. 175,71, w tym zapomóg na brak pracy rb. 28,4, zapomogi na chorobę rb. 10, jedna – pośmiertna rb. 15, razem na zapomogi wydatkowano rb. 52. Czysty zysk wyniósł zatem rb. 65,28 co razem ze złożonymi poprzednio w instytucji kredytowej rb. 1616 stanowi pozostającą w każdej chwili do dyspozycji sumę rb. 1581,22.
Goniec Częstochowski, 24.07.1909 r.
Napad bandycki. Agencja telegraficzna petersburska rozniosła nieprawdziwą wieść o napadzie na tutejszą fabrykę Ernesta Erbego, wskutek czego niektóre z pism warszawskich podawały firmę „Herwe” zamiast „Ernest Erbe” i miejscowość Strzemieszyce, zamiast Zawiercia.
Właściwie rzecz się miała tak, że w sobotę między godziną 5 a 6 po południu, czyli przed samą wypłatą, 4 bandytów z twarzami owiniętymi chustkami zamiast masek napadło na kantor i pod groźba rewolwerów zabrało 300 r. w gotówce.
Gdy się oddalili, przedsięwzięto pogoń i jednego z nich zabito: przy trupie znaleziono 180 rb. W banknotach, które, będąc już ranionym, podarł. Drugiego, podejrzanego o współudział, aresztowano.
Śledztwo w biegu.
Goniec Częstochowski, 28.07.1909 r.
Dokonano poprawek pisowni według obecnych wzorców, zostawiając bez zmian tylko ciekawe archaizmy, np. „zawiercki” zamiast „zawierciański”.
Tekst pierwotnie ukazał się na portalu Dawne Zawiercie.