poniedziałek, 25 Listopad 2024,
imieniny obchodzą: Katarzyna, Klemens

Aktualności

A A A

Strona główna / Aktualności / Puchar Polski: awans Warty, koniec przygody Łazowianki

Puchar Polski: awans Warty, koniec przygody Łazowianki

data dodania: 2010-10-01 09:36:22

Rozgrzewka piłkarzy Warty była skuteczna. Wygrana z Górnikiem Piaski 4:2 dała awans do III rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec. Fot. J. Kijas

Deszczowe środowe popołudnie było porą rozgrywania meczów II rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec. Nasz powiat reprezentowały dwie drużyny: Warta Zawiercie oraz Łazowianka Łazy. Obie grały z drużynami występującymi w wyższej klasie rozgrywkowej. Poziomowi klasy okręgowej sprostali tylko zawodnicy Warty.

 

Zawiercianie podejmowali na własnym boisku lidera „okręgówki”, drużynę Górnika Piaski (Czeladź). W składzie gospodarzy zabrakło kilku podstawowych zawodników, podobnie wyglądała sytuacja w drużynie gości. Początkowe minuty to przewaga zawiercian. Udokumentował ją zdobyciem bramki znajdujący się ostatnio w dobrej formie Artur Cholewka. Należy pochwalić tego zawodnika za sposób gry oraz nieustępliwą walkę. Dalsza część pierwszej połowy była bardziej wyrównana, ze wskazaniem na drużynę gości. Zdobyli oni wyrównującą bramkę tuż przed przerwą. Spory błąd popełnił bramkarz Warty, Tomasz Walczyk, który wpuścił klasycznego „babola”. Piłka skozłowała tuż przed nim, co wprawdzie utrudniało interwencję na mokrym oraz śliskim boisku, jednak nie czyniło jej niemożliwą. Futbolówka, mknąc po rękach golkipera, wpadła do bramki. Do szatni zespoły schodziły zatem z wynikiem remisowym. W drugiej połowie na boisku pojawił się Marcin Gryc i po kilkunastu minutach wpisał się na listę strzelców. Pięknym podaniem obsłużył go Cholewka, który na skutek odniesionej w twardej walce kontuzji musiał w drugiej połowie opuścić boisko. Jak się okazuje, uraz nie jest groźny i zawodnik już powrócił do treningów.

„Górnicy” skutecznie skontrowali po raz drugi i wydawało się, że nielicznie zgromadzeni pod trybuną krytą kibice będą obserwować dogrywkę. Jednak jokerem w talii Witolda Grima okazał się tym razem… Michał Jaworski-Nowak. Ławka rezerwowa w drużynie Warty była w tym meczu wyjątkowo krótka. Wskutek tego na miejsce kontuzjowanego „Gofra” na boisku pojawił się wracający po wyleczeniu urazu bramkarz drużyny z Zawiercia. To on wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, strzelając płasko po ziemi z okolic 16 metra. Piłka po rękach golkipera gości wpadła do siatki. Co nie powiodło się Marcinowi Grochalskiemu ze Źródła Kromołów, którego z bramki na atak przesunął podczas meczu w Łazach Andrzej Lenartowicz, tego dokonał doświadczony bramkarz Warty. Wynik meczu ustalił Mateusz Kozłowski, wykorzystując sytuację sam na sam. Ładnym zwodem minął on bramkarza gości i umieścił piłkę w siatce.

Piłkarzy Warty należy wyróżnić za to, że pokonali drużynę z wyższej klasy rozgrywkowej. Niestety nie udało się to Łazowiance Łazy, która przegrała u siebie z Milenium Wojkowice aż 1:5. Honorową bramkę dla gospodarzy zdobył niezawodny ostatnio Michał Gajewicz. W tym wypadku różnica w poziomie piłkarskim unaoczniła się w sposób zdecydowany.

W pucharowych rozgrywkach pozostaje już tylko Warta Zawiercie. Trzy mecze II rundy zostały przełożone na 6 X, zatem losowanie również odbędzie się w późniejszym terminie. Będziemy o jego wyniku informować na bieżąco.

Wyniki rozegranych meczów II rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec: www.futboljura.pl

Wydawca:

Centrum Inicjatyw Lokalnych
42-400 Zawiercie, ul. Senatorska 14

Pomóż nam rozwijać serwis:
1%

Podaruj 1% podatku
KRS: 0000215720