Aktualności
Strona główna / Aktualności / Wigilia dla potrzebujących w Kuchni pw. św. Antoniego
Wigilia dla potrzebujących w Kuchni pw. św. Antoniego
data dodania: 2010-12-20 13:44:34
Chociaż do właściwej Wigilii Bożego Narodzenia pozostało kilka dni, w niektórych miejscach już się ją celebruje. W piątek przeżycie namiastki świątecznego czasu stało się, już po raz drugi, udziałem pensjonariuszy Kuchni pod wezwaniem św. Antoniego, działającej przy zawierciańskiej Bazylice.
Druga edycja Wigilii odbyła się w pomieszczeniach parafialnej stołówki. Inicjatorem tej akcji jest Sławomir Nawrotek, właściciel Hotelu „Zawiercie”. Tak opowiada o tym, jak zrodziła się inicjatywa przeprowadzenia tego przedsięwzięcia: „Podczas wycieczki do Krakowa z moją żoną zobaczyliśmy piękną akcję wigilijną na Rynku. W zeszłym roku po raz pierwszy staraliśmy się taką inicjatywę zrealizować w Zawierciu. W tym roku przeżywamy Wigilię na stołówce, ponieważ pogoda nie pozwoliła przeprowadzić jej na zewnątrz. Cieszymy się dzięki współpracy z naszymi wspaniałymi przyjaciółmi, którzy pozwalają nam zorganizować to wydarzenie w większej skali, z lepszymi produktami”. Do akcji w tym roku włączyły się także inne firmy: „Intermarchē”, „Virtu”, Piekarnia „Skała”, Mar - Bed, Mieszko, Farutex czy Heinz.
Przez Kuchnię przewinęło się w czasie Wigilii sporo osób. Wraz z życzeniami od ks. Arcybiskupa Stanisława Nowaka przyjechał ks. Stanisław Iłczyk, dyrektor częstochowskiej „Caritas”. Kolędy i pastorałki śpiewał zespół młodzieżowy „Petrus”, działający pod kierunkiem organisty z Bazyliki, Dariusza Czaja. Wrażeniami podzieliła się pani Janina, uczestniczka Wigilii i jedna z pensjonariuszek Kuchni: „Mam 75 lat. Jestem bardzo zadowolona, a z radości płakać mi się chce. Zupy tu są bardzo dobre, jem je ze smakiem. Kucharki bardzo dobrze gotują”. Poza możliwością spożycia ciepłego posiłku ustawiono też stanowisko na zewnątrz, gdzie miały być wydawane słodycze.
Z duszpasterskiej perspektywy na zagadnienie pomocy ubogim spogląda ks. Zenon Gajda, proboszcz parafii św. Ap. Piotra i Pawła: „Pan Bóg jest Ojcem wszystkich, ale najwyraźniej coś tutaj niektóre jego dzieci popsuły. Ziemia powinna wyżywić wszystkich. Przy Bazylice w skali roku gotuje się 130 000 litrów zupy. To w przeliczeniu stanowi ok. 370 litrów zupy dziennie”. To są fakty, które przemawiają za podanymi liczbami. Dotyczą one konkretnych ludzkich historii i stojących za nimi nieszczęść. „Mam obowiązek upomnieć się o tych ludzi, którzy z różnych przyczyn znajdują się w tak trudnym położeniu. Jest też duża grupa ludzi ambitnych i honorowych, którzy nawet tu boją się przyjść. Chodzę po kolędzie i widzę, że społeczeństwo Zawiercia ubożeje w zastraszającym tempie” – podsumowuje ks. Gajda.
Organizatorzy akcji myślą już o następnej Wigilii. Sławomir Nawrotek snuje wstępne plany: „W przyszłym roku, o ile pogoda dopisze, zrobimy to w bardziej świąteczny sposób, z muzyką, na zewnątrz”. Wypowiada także słowa, które zdają się być najlepszym komentarzem: „Cel jest jeden, jedyny: dać chwilę szczęścia tym, którzy na co dzień tego szczęścia nie posiadają. Jest to taka namiastka świąt”. W ten sposób nie rozwiąże się wszystkich problemów. Można jednak sprawić, że ciężkie i smutne życie choć na chwilę stanie się piękniejsze.