sobota, 23 Listopad 2024,
imieniny obchodzą: Adela, Felicyt

Aktualności

A A A

Strona główna / Aktualności / Z cyklu "Prawa Sobota" - treści udostępniane w Internecie

Z cyklu "Prawa Sobota" - treści udostępniane w Internecie

data dodania: 2017-11-25 17:51:59

Internet stanowi miejsce, w którym chętnie dzielimy się z innymi opiniami, zdjęciami, twórczością. Czy zamieszczane przez nas treści mogą być wykorzystywane przez osoby trzecie, czy też są wyłączną własnością autora?

Treści udostępniane w Internecie nie należą do treści publicznych i tak samo, jak treści utrwalone na nośnikach materialnych (do których jesteśmy przyzwyczajeni) są objęte ochroną prawno-autorską. To, że w sieci nie posługujemy się egzemplarzami utworu, nie ma dla prawa żadnego znaczenia. Wyszukiwarka Google jest tylko pewnym narzędziem i nie podaje wyników należących do domeny publicznej, a podanie źródła wcale nie jest „furtką” zapobiegającą potencjalnym roszczeniom.

Po pierwsze, platforma Google, jak i inne wyszukiwarki, nie posiada żadnych praw autorskich do utworów, które są dostępne w wynikach wyszukiwania. To użytkownicy sieci internetowej, dodając je na różnorakie strony, posiadają te prawa autorskie (osobiste i majątkowe) - pod warunkiem oczywiście, że treści przez nich udostępniane są ich autorstwa lub też mają udzieloną licencję na posługiwanie się nimi. Wyszukiwarka ma jedynie za zadanie mechanicznie podawać wyniki udostępnione na stronach www. Do rozporządzania czyimś utworem, niezależnie od charakteru tego rozporządzania (czy to zarobkowego, czy niezarobkowego) wymagana jest zgoda autora na udostępnienie. Chodzi tu o zgodę konkretnego autora strony, osoby, która podaje się za autora. Zgody takiej nie zastąpi żadne domniemanie, podanie źródła.

Po drugie, mylnie sądzi się, że treści udostępniane na portalu Facebook przez jego użytkowników stają się automatycznie publiczne. Często spotyka się argument o udzielaniu takiej zgody podczas rejestracji. Prawdą jest, że sam portal ma pewne prawa do tych opublikowanych utworów, licencja natomiast nie rozciąga się na innych użytkowników. Kopiując treści zawarte na czyimś profilu również naruszamy jego prawa (oczywiście w przypadku wyraźnej zgody i tu będzie to dozwolone).

W żadnym wypadku zgody nie wyczerpuje więc podanie źródła, chyba, że twórca wyraźnie zezwolił na dalsze udostępnianie utworu z podaniem jego autorstwa. Zwykle jednak w sieci nie znajdziemy takich zastrzeżeń. Można używać utworów już udostępnionych na zasadzie wyjątków, traktowanych bardzo wąsko, takich jak prawo cytatu, dozwolony użytek utworów. W zwykłym obrocie nie znajdą one jednak zastosowania. Jeśli nie posiadamy zgody autora na udostępnienie jakichś treści, narusza to jego prawa osobiste i majątkowe i na jego żądanie należy je usunąć. Zwykle prawa autorskie weryfikowane są na sali sądowej. Roztropność nakazuje zachowanie zgodne z wolą autora, nawet domniemanego, ponieważ jeśli udostępnienie ma charakter zarobkowy, w każdym razie jeśli choćby towarzyszy takiej działalności, opierającej się na popularności, możemy narazić się na roszczenie autora i potencjalnie wysokie kary za udostępnianie czyjegoś utworu.

 

Zadanie jest finansowane ze środków powiatu zawierciańskiego. Klub Jagielloński prowadzi punkt nieodpłatnej pomocy prawnej w Żarnowcu; więcej informacji, a także możliwość rejestracji znajdą Państwo na stronie http://powiatzawiercianski.npp-kj.pl/

 

Wydawca:

Centrum Inicjatyw Lokalnych
42-400 Zawiercie, ul. Senatorska 14

Pomóż nam rozwijać serwis:
1%

Podaruj 1% podatku
KRS: 0000215720