Aktualności
Strona główna / Aktualności / Z perspektywy trybun: przełamanie Warty
Z perspektywy trybun: przełamanie Warty
data dodania: 2010-09-13 10:55:02
Z lepszymi nastrojami mogli wracać w miniony weekend kibice po meczach drużyn z naszego powiatu w klasie A. Serię trzech porażek z rzędu przerwała JSP ASPN Warta Zawiercie. Swoje mecze zremisowały Łazowianka Łazy oraz MKS Poręba. Smutek jedynie w Kromołowie - gorycz porażki stała się po raz kolejny udziałem piłkarzy Źródła.
Warta Zawiercie pokonała na własnym boisku Błękitnych Sarnów 6:2. Wynik mógł być okazalszy, gdyby nie przestój gospodarzy w II połowie. W odstępie kilku minut drużyna z Sarnowa zdobyła wtedy dwie bramki. Było to wynikiem rozprężenia zawiercian prowadzących już 4:0, jak i dekoncentracji w szeregach defensywnych. Trzeba jednak przyznać, iż w tym meczu na dobrym poziomie funkcjonowała gra ofensywna Warty. Gola już na początku meczu mógł zdobyć Marek Surowiec. Przelobował on bramkarza gości, jednak piłkę pewnie zmierzającą do bramki postanowił jeszcze wbić Marcin Gryc… znajdujący się na pozycji spalonej. Wyróżnił się Artur Cholewka, rozgrywający drugi mecz w tym sezonie w wyjściowym składzie. Ustrzelił hat-tricka, z czego na wyróżnienie zasługuje szczególnie pierwsza zdobyta przez niego bramka. Po wprowadzeniu piłki do gry przez Michała Jaworskiego-Nowaka, młody napastnik przejął ją na połowie gości, minął obrońcę oraz bramkarza, kończąc akcję strzałem do pustej bramki. Brawa od kibiców były wyrazem uznania za tę piękną indywidualną akcję. Dwa trafienia stały się udziałem Marcina Gryca. Efektowny był zwłaszcza gol zdobyty po precyzyjnym strzale z rzutu wolnego. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Grzegorz Przybysz. Ten zawodnik to joker w talii trenera Warty Witolda Grima. Niejednokrotnie już strzelał bramki, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Po długiej przerwie do gry powrócił Łukasz Kozłowski, akcentując swoją obecność na boisku dobrą grą na skrzydle oraz celnymi podaniami, w tym także asystami.
Łazowianka Łazy zremisowała 2:2 z rezerwami będzińskiej Sarmacji. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Michał Gajewicz. Oba zespoły ambitnie walczyły na boisku. Podział punktów można uznać zatem za rezultat sprawiedliwy. Z kolei MKS Poręba zremisował z MKS-em Sławków 1:1. To dobry wynik, zważywszy na to, jaki dystans dzieli oba zespoły w tabeli. Drużyna z Poręby potrzebuje punktów, bowiem obecnie zajmuje miejsce barażowe, a strefa spadkowa tuż-tuż. Niestety ostatnie miejsce w tabeli należy nadal do drużyny Źródła. Piłkarze z Kromołowa przegrali na własnym boisku z Niwami Brudzowice 0:4. Pierwsza połowa kończyła się jeszcze wynikiem bezbramkowym, druga przyniosła już dominację drużyny gości. Sytuacja Źródła nie jest beznadziejna, jednak aby myśleć o bezpiecznym miejscu w tabeli, trzeba częściej zdobywać punkty, a najlepiej wygrywać. Najbliższe kolejki pokażą, czy stać na to zawodników klubu z dzielnicy Zawiercia.
Liderem tabeli po siedmiu kolejkach jest Strażak Mierzęcice. Warta Zawiercie ze stratą 7 punktów zajmuje 6. pozycję, 12. jest Łazowianka, 14. MKS Poręba, na ostatnim 17. miejscu plasuje się Źródło.
W środę 15.09. zostanie rozegrana przeniesiona z 1.09. (złe warunki atmosferyczne) I runda Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Sosnowiec. Nasze drużyny zagrają na wyjazdach: Warta w Preczowie z Błyskawicą, Źródło w Mierzęcicach ze Strażakiem, MKS w Żelisławicach z Ostoją, zaś Łazowianka w Strzemieszycach Małych z tamtejszym Promieniem. Początek spotkań o godzinie 16:00. Zapraszamy.
Aktualne wyniki, tabela oraz terminarz spotkań: www.futboljura.pl