Aktualności

Z perspektywy trybun: wyjazdowe zwycięstwa Warty i Łazowianki

Warta Zawiercie oraz Łazowianka Łazy podtrzymały zwycięską passę w meczach 8. kolejki klasy A. Wyniki tych zespołów cieszą, zwłaszcza, że zostały osiągnięte w meczach wyjazdowych. Drużyny z Poręby oraz Kromołowa odnotowały kolejne porażki. Oznacza to dla nich pozostanie w dolnych rejonach tabeli.

Ciekawie zapowiadało się spotkanie w Ujejscu. Miejscowy Pionier podejmował zawierciańską Wartę. Mecz obfitował w emocje, które w różnych jego okresach posiadały odmienne zabarwienie. Humorystycznie było na początku. Spiker z Ujejsca dość nietypowo prezentował bowiem zawodników z Zawiercia. Robert Majchrzak został przedstawiony jako Robert… Majchrowski, Łukasz Kozłowski jako Łukasz Kołakowski, zaś Marcin Gryc otrzymał nowe imię: Marian. Na boisku pojawił się zdecydowanie inny typ emocji. Mecz obfitował w twardą walkę. Zawodnicy gospodarzy często i głośno manifestowali swoje niezadowolenie z decyzji sędziego. Arbiter spotkania postanowił jednak, że w tym meczu nie obdzieli żadnego piłkarza nawet żółtym kartonikiem. Pierwsze minuty to przewaga gości. Dwie znakomite okazje do zdobycia bramki miał Gryc. Za pierwszym razem piłka po jego strzale przemknęła obok słupka, w drugiej sytuacji górą był bramkarz gospodarzy. W I połowie wynik mógł otworzyć także Marek Surowiec, jednak jego strzał głową był niecelny. Kibice gole zobaczyli dopiero po przerwie. Najpierw do siatki trafił Artur Cholewka, wykorzystując długie, precyzyjne podanie Łukasza Kozłowskiego. Druga bramka padła po wzorcowej kontrze Warty. Uruchomiony na skrzydle został Kozłowski, zaś po jego dośrodkowaniu formalności dopełnił ładnym strzałem pod poprzeczkę Marcin Gryc. Trzeci gol to efekt skutecznego odbioru na połowie gospodarzy. Prostopadłe podanie Artura Cholewki pomogło znaleźć się Surowcowi w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pioniera. Doświadczony pomocnik gości nie zwykł marnować takich sytuacji. Zawodników Warty należy pochwalić za wolę walki oraz zaangażowanie na boisku, co znalazło przełożenie w postaci efektownego wyjazdowego zwycięstwa. Nie zmienia ono jednak póki co pozycji w tabeli - Warta nadal zajmuje 6. miejsce.

Zwycięstwo na wyjeździe odniosła także Łazowianka Łazy. W Okradzionowie padło aż 5 bramek. Goście wygrali 3:2 i dzięki temu awansowali o dwie pozycje w tabeli. Obecnie znajdują się na 10. miejscu. Kolejne dwa trafienia zanotował znajdujący się ostatnio w dobrej dyspozycji Michał Gajewicz. Trzecia bramka padła po samobójczym trafieniu zawodnika Przemszy, Roberta Kowalika.

MKS Poręba uległ w Będzinie rezerwom Sarmacji 1:2. Mecz rozgrywany był w niedzielę. Zawodnicy gospodarzy zagrali wzmocnieni piłkarzami pierwszego zespołu, występującego na IV-ligowym froncie. Bramkę dla porębian zdobył Dawid Barczyk. MKS utrzymuje się na 14. miejscu w tabeli, związanym z grą w barażach o utrzymanie w klasie A. Czerwoną latarnią rozgrywek jest nadal Źrodło Kromołów. W sobotę zespół z dzielnicy Zawiercia przegrał u siebie z Błyskawicą Preczów 2:4. O porażce zadecydowały błędy indywidualne zawodników Źródła w pierwszej połowie meczu. Druga odsłona zakończyła się bramkowym remisem. Autorami goli dla drużyny z Kromołowa byli: Konrad Szafran oraz Przemysław Orman.

Aktualne wyniki, tabela oraz terminarz spotkań: www.futboljura.pl